Dzień dobry! Dzisiejszy post został opublikowany wprost z... Danii! Nie pytajcie nawet jak się tu znalazłam, bo do mnie to wciąż trochę nie dociera 🙈 Ale jak nadarzyła się okazja, to nie mogłam jej zaprzepaścić!
Dzisiaj będzie trochę inaczej, bo w końcu „Violet robi mostek na trawie” to tomik poezji Lany Del Rey. Szczerze mówiąc to sięgnęłam po tę pozycję głównie, dlatego że kojarzę piosenkarkę z takich piosenek jak „Summer Time Sadness” , „Young and Beautiful” czy „Serial Killer”. Byłam po prostu ciekawa jak wypadnie jej poezja.
Tomik składa się z oryginalnych utworów w języku angielskim, jak i ich polskich tłumaczeń. Znajdziecie tam prace zarówno krótsze i jak dłuższe, a nawet haiku. Prócz tego w środku pełno jest zdjęć, również autorstwa Lany Del Rey. Przyznam, że te fotografie to był ciekawy i miły przerywnik między konkretnymi tytułami. Nie wiem jak Wy, ale ja nie potrafię tak na raz połknąć całego tomiku. Muszę go sobie dozować. Lubię robić przerwy między niektórymi utworami i chwilę się nad nimi zastanowić.
Ale to akurat nie był ten typ poezji, który lubię. Utwory były świetne i wierzę, że podbiły niektóre serca, ale… nie trafiły do mnie. Może wynika to z tego, że nie rozumiałam wszystkich odniesień, nie znałam życiorysu autorki, więc trochę trudno było mi się do tego wszystkiego jakoś odnieść. Nie wiem. Podczas czytania niektórych utworów, miałam wrażenie że czytam tekst piosenki. Naprawdę brakowało mi tylko melodii, niektóre fragmenty próbowałam nawet sama jakoś skomponować.
To było na pewno ciekawe doświadczenie. Nie żałuję czasu spędzonego przy tej pozycji, ale nie było tutaj dla mnie takiego „wow!”. Owszem, tomik jest naprawdę bardzo estetyczny i to wszystko wizualnie wygląda niesamowicie, ale z tych wszystkich utworów tylko kilka mnie zauroczyło.
"[...] Be the art that life is breathing
Be the soul the world is living.[...]"
Lanę Del Rey lubię od czasu, do czasu posłuchać i pewnie z tych samych powodów co Ty sięgnęłabym po jej tomik. Szkoda, że rozczarował, spodziewałam się bardziej przychylnej opinii. Dołączam do grona obserwatorów i będę wpadać częściej. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMoże nie tyle co mnie rozczarował, co po prostu nie trafił w mój gust. Lubię trochę inną poezję, ale ta Lany Del Rey też ma w sobie to coś! Dziękuję za zostanie ze mną na dłużej! 💙
UsuńOsobę kojarzę, ale bardzo rzadko sięgam po poezję. Może kiedyś to zmienię.
OdpowiedzUsuńJa się chyba skuszę ;) cenka.pl
UsuńNatalie Forever wiadomo każdy lubi co innego! 💙
UsuńWiolettaLorens cieszę się! Mam nadzieję, że Ci się spodoba! 💙
UsuńZgadzam się! 💙
OdpowiedzUsuń