Nie zawsze lubiłam pływać. Wcześniej coś w wodzie cały czas mnie odstraszało, sprawiało, że zawsze się wycofywałam i siedziałam na brzegu. Na basenie towarzyszył mi pewnego rodzaju lęk, że wejdę do wody i już nie wypłynę, że zostanę wciągnięta pod powierzchnię. Nie było mowy o żadnym pływaniu, chyba, że w specjalnym pasie, który unosił mnie na powierzchni wody...