"Chciała uciec od tych oprysków prawdy, które mówiły jej, że była kimś zupełnie innym"-Królestwo Mostu

To nie jest złudzenie! Tak, naprawdę opublikowałam coś na czas! Bądźcie ze mnie dumni 😂 Dzisiaj zajmiemy się "Królestwem mostu"!




Tytuł: Królestwo Mostu (The Bridge Kingdom)
Autor: Danielle L. Jensen
Cykl: Królestwo Mostu (Tom 1)
Wydawnictwo: Galeria Książki

A gdybyście zakochali się w tej jednej osobie, którą przysięgaliście zniszczyć?

W dniu ślubu Lara ma dla męża tylko jedną myśl: rzucę twoje królestwo na kolana. Jako księżniczka szkolona od najmłodszych lat, by być śmiertelnie niebezpiecznym szpiegiem, wie, że Królestwo Mostu symbolizuje jednocześnie legendarne zło – i legendarną obietnicę. Jako jedyna droga przez pustoszony burzami świat, Królestwo Mostu kontroluje handel i podróże między krajami, co pozwala jego władcy się wzbogacać, a swoich wrogów– w tym ojczyznę Lary – rujnować. Kiedy więc Lara – pod pozorem wypełniania zapisów traktatu pokojowego – trafia do niego jako narzeczona władcy, jest gotowa zrobić wszystko, by osłabić obronę nieprzeniknionego Królestwa Mostu.
Ale kiedy Lara trafia do nowego domu – porośniętego bujną roślinnością raju otoczonego przez wzburzone morza – i poznaje przyszłego męża, Arena, zaczyna się zastanawiać, gdzie leży prawdziwe zło. Wokół siebie widzi królestwo walczące o przetrwanie, a w Arenie mężczyznę, który zajadle broni swoich poddanych. Dzięki swojej misji Lara coraz lepiej rozumie konflikt o most, a jednocześnie nie może dłużej ignorować uczucia, które zaczyna ją łączyć z Arenem.
A mając cel niemal w zasięgu ręki, musi podjąć decyzję – czy zniszczy króla, czy wybawi własny lud? 

Lara to jedna z dwunastu córek władcy Maridriny szkolonych na wojowniczki w tajnym kompleksie, gdzieś na środku pustyni. Ciężki trening i godziny nauk przygotowywały je do jednego- zostania żoną króla Ithicany, a następnie rzucenia jego królestwa na kolana. Każdy Maridrinian wie, że powodem ich problemów są wysokie cła nakładane przez Królestwo, które rządzi mostem. A tylko chciwy i bezlitosny łajdak może pozwolić niewinnym ludziom tak cierpieć.

Kobieta wie, że musi wybawić swój lud od głodu i chorób, dlatego jest gotowa zostać żoną mężczyzny, którego nienawidzi cały jej kraj. Jej plan sprowadza się do kilku punktów: zdobycia informacji jak skutecznie napaść na królestwo, przeprowadzenia inwazji i sfingowania własnej śmierci. Ale czy nadal będzie w stanie ratować swój lud, kosztem ludzi, którzy zaczęli uznawać ją za swoją królową? 

"Ale przez te długie noce Lara spoczywała na skraju i nic nie mówiła, wykorzystywała ten czas, by przyglądać się siostrom. Kochać je. Wspominać, jak walczyła z każdą z nich równie często, jak mocno je przytulała. Ich uśmiechy. Ich oczy. Sposób, w jaki nawet później przytulały się niczym stado szczeniąt dopiero oddzielonych od matki."

 

Lara jest piękną kobietą, która wie jak wykorzystać swoje wdzięki. I chociaż stwarza wrażenie trochę zagubionej i nieporadnej jest wyśmienicie wyszkoloną wojowniczką.  Lata wymagających treningów zrobiły z niej doskonałą zabójczynię, która bez problemu poradzi sobie z grupą uzbrojonych mężczyzn. Mimo tego nie jest całkowicie pozbawiona uczuć, odniosłam wrażenie że wbrew wszystkiemu nie lubi patrzeć na śmierć. Zdarza się, że stery przejmuje jej bezlitosna i wyrachowana strona, która nie waha się zadając śmiertelny cios. Prócz tego dziewczyna ma cięty języczek, a pić umie lepiej niż niejeden mężczyzna. I nie uda się ukryć, że Lara jest temperamentna.  Ale powiem Wam, między nami nawiązała się nić sympatii, chociaż parę razy ochotę nawrzeszczeć na nią za te głupoty, które wyczynia. 

"Puls dudnił jej w czaszce jak bęben, kiedy szła za Arenem przez targowisko, a Ithicanie otaczali ich, niby od niechcenia. „Uciekaj”. Słowo to kołatało się w jej głowie, palce stóp napinały w butach, gorączkowo pragnąc wyrwać ją z tej sytuacji. Nie chciała już niczego słyszeć. Nie chciała stawić czoła temu, że mogła nie być oswobodzicielką. Że mogła nie być wybawicielką. Ani nawet męczennicą."

Przy tej książce mocno się wciągnęłam. Tajemniczy most łączący kontynenty, ukryte wyspy i tajemnice, a także historia miłości, która może wiele zmienić, to wszystko, co możecie znaleźć w „Królestwie mostu”. Prócz tego autorka zaserwowała nam postacie, które chociaż używają różnych metod, za wszelką cenę pragną ochronić swój lud. 

"A wiedziała, że gdyby do tego doszło, Aren postawiłby na pierwszym miejscu życie swoich poddanych. Malowało się to na jego twarzy, gdy zabrzmiały tamte rogi- ta panika i desperacja. Gotowość zaryzykowania wszystkiego, by ich ocalić. I martwe spojrzenie, kiedy rozglądał się po zmasakrowanej wiosce i wiedział, że zawiódł."

 

Dręczy mnie tylko jedno… Kiedy ukaże się druga część w języku polskim? 

Moja ogólna ocena to 9/10

No po prostu mnie wciągnęło, oczarowało, a potem wypluło czekającą na kolejny tom! Polecam serdecznie wszystkim!

Mieliście już przyjemność zagłębić się w przygodach Lary? Macie jakieś plany na dwutygodniową kwarantannę?

Pozdrawiam