Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

sobota, 21 marca 2020

"Mrok był częścią niej samej; właśnie on pozwalał jej przetrwać tak długo."- Zenith


Zenith wpadł mi w oko dużo wcześniej. Jako, że obserwuję Wydawnictwo We Need Ya zazwyczaj jestem na bieżąco z nowymi pozycjami. I spodobała mi się okładka, nic więcej o książce nie wiedziałam, bo byłam za leniwa żeby wklepać sobie w Google i przeczytać opis. W tamtym czasie nie byłam w posiadaniu wolnych środków na książki, więc odpuściłam sobie książkę. Ale kiedy nie tak dawno Zenith zagościł na Czytampierwszy.pl  wiedziałam, że to ta chwila, szansa, którą muszę wykorzystać 😂 Odetchnęłam z ulgą kiedy zobaczyłam, że jeszcze można zamówić ją w wersji papierowej (książki na portalu rozchodzą się jak świeże bułeczki). Nie przedłużam i zapraszam do czytania.



Tytuł: Zenith
Autor: Sasha Alsberg, Lindsay Cummings
Data wydania: 05.06.2019
Cykl: Androma (Tom 1)
Liczba stron: 622
Wydawnictwo: We Need Ya

Większość zna Andromę Racellę jako Krwawą Baronową, potężną najemniczkę, która dąży po trupach do celu, a jej bezlitosne poczynania rozciągają się na całą Galaktykę Mirabel. Ale dla załogi swojego statku jest po prostu Andi – ich przyjaciółką i nieustraszoną przywódczynią kosmicznych piratów. Kiedy kolejna rutynowa misja nie przebiega zgodnie z planem, wszyscy trafiają w ręce okrutnego łowcy nagród.
Andi, zmuszona do udziału w niebezpiecznej misji, stawia czoła mrocznemu władcy owładniętemu żądzą zemsty. Załoga Marudera staje przed trudnym wyborem – albo przywrócą porządek w galaktyce, albo rozpoczną wojnę. Gdy statek rusza w stronę nieznanego, pewne jest tylko to, że już nikomu nie mogą ufać.

To miał być kolejny zwykły dzień. Ale kiedy na ich ogonie pojawiły się wrogie statki wszystko zaczęło się walić. Androma, dowódczyni na Maruderze, znana w świecie jako Krwawa Baronowa, razem ze swoją załogą skazana zostaje na łaskę i niełaskę łowcy nagród. Jednak Androma dostaje propozycję i to nie byle jaką. W zamian za uwolnienie Valena Cortasa wszystkie jej występki zostaną wymazane, a ona sama wreszcie będzie mogła wrócić na rodzinną planetę. Wieczna ucieczka może się nareszcie skończyć, a Andi wrócić do domu. I chociaż misja wydaje się samobójczą, Androma podejmuje się zlecenia.

"Śmierć była najlepszą przyjaciółką Andi, małym demonem, który szeptał jej do ucha w ciemną noc. A tutaj- na tym pustkowiu i cmentarzu, gdzie wielu stoczyło ostatni bój- śmierć wydawała się bliższa niż kiedykolwiek."

Muszę powiedzieć, że z książkami o galaktycznych przygodach miałam do czynienia tylko kilka razy. Niektóre z nich pochłonęły mnie do reszty, a innych nie mogłam przetrawić (niektóre rzuciłam w cholerę po kilkudziesięciu stronach). Nie jestem więc jakimś ekspertem jeśli chodzi o tego typu pozycje. Ale Zenith na pewno mogę zaliczyć do pierwszej grupy. I chociaż początkowo trochę przeraziła mnie ilość stron ( no bo kiedy ostatnio czytałam coś tak długiego? Chyba Lalkę na wakacjach 2018), muszę przyznać, że jestem naprawdę mile zaskoczona.

"Na boskie gwiazdy, co on tu w ogóle robił, z tymi dwiema najbardziej przerażającymi kobietami, jakie kiedykolwiek poznał? Były do siebie tak podobne, że dreszcz go przeszedł. Jeden zły ruch i mogłyby się stać...
Bał się o tym myśleć.
... przyjaciółkami.
Mógł sobie tylko wyobrażać piekło, jakie by mu wtedy urządziły."

Zanim przejdę do treści chce zwrócić Waszą uwagę na okładkę, bo jest na czym oko zawiesić. Tak pięknej okładki książki dawno nie widziałam. Cała się mieni i błyszczy, ale zachowany jest umiar przez co nie jest kiczowata. Żadne moje zdjęcie nie pokaże tego, co zobaczycie trzymając ją w rękach i przyglądając się jej z bliska.

"Wojna to rzecz bez serca, okrutnie odbierająca życia na prawo i lewo. Ale to ocaleli muszą kontynuować walkę długo po zawarciu pokoju."

A teraz pomówimy o głównej bohaterce. Androma Racelli pochodzi z Arcadiusa. Jej przyszłość malowała się w pięknych barwach, przepowiadano jej ogromne sukcesy. Jednak jedna zła decyzja zrzuciła na nią wyrok śmierci. Jakimś cudem udaje się jej uniknąć kary i przeżyć na obcych planetach. W końcu staje się postrachem Układów. Krwawą Baronową z której ręki zginął już nie jeden bezmyślny śmiałek. Bezlitosna wojowniczka, mroczna złodziejka, morderczyni bez duszy. Tak widzą ją obcy. Tylko jej załoga zna jej inne strony. Androma to rozbudowana postać o dosyć tragicznej historii. Na jej przykładzie można zaobserwować jak niektóre wydarzenia i poznani ludzie wpływają na nasze decyzje i przyszłość. Ciężko mi jednak stwierdzić czy czuję do niej sympatię czy też nie. Z wielkim zaangażowaniem czytałam o jej przeżyciach, ale sama nie wiem czy ją lubię czy nie.

"Przez lata była żołnierzem bez domu, zawsze w ruchu, bojąc się, że jeśli tylko na chwilę zwolni, dogoni ją przeszłość. Zeszła na przestępczą drogę, żeby przetrwać. Poświęciła honor w imię dalszego życia. Teraz miała szansę na odpokutowanie."

Prócz tego mamy do czynienia z załogą Marudera. Każda z dziewczyn jest inna. Pełnią one różne funkcje na statku i pochodzą z różnych planet. Autorki pokrótce przedstawiły ich historię. Najwięcej dowiadujemy się o Lirze, która jest pilotką i zastępczynią Andi. W książce zaakcentowane są relacje między Maruderkami. Widać z jakim szacunkiem dziewczyny traktują swoją kapitan, jednocześnie darząc się nawzajem wielką przyjaźnią.

"To te dłonie nie podniosły się, by wesprzeć ją w czasie procesu- nawet im palec nie drgnął, kiedy nadarzyła się okazja. Andi miała ochotę oderwać mu je od nadgarstków- niemal tak samo mocno, jak pragnęła poczuć ich czuły dotyk na  twarzy, tak jak kiedyś, gdy była dzieckiem."

Zenith to historia, w której łączy się wiele wątków. Wielką rolę w książce odgrywają wydarzenia rozgrywające się przed erą Krwawej Baronowej. Do tego znajdziecie tu sporą dawkę opisów przyrody, tradycji i wierzeń różnych planet. No i oczywiście soczyste, mroczne sekrety skrywane przez bohaterów. Ogromnie cieszę się, że udało mi się kupić drugą część przed rozpoczęciem kwarantanny!

Moja ogólna ocena to 9/10
Co ciekawego porabiacie podczas siedzenia w domu? Ma ktoś jakiś patent na zmobilizowanie się do nauki? 




imageimageimage
Pozdrawiam image

    https://www.instagram.com/_bluue_butterfly_/   https://www.facebook.com/PannaBluueButterfly/?ref=bookmarks

komentarze

  1. Słyszałam kiedyś o tej książce od koleżanki i niestety nie zapisałam tytułu przez co zapomniałam. Dlatego cieszę się że tu zajrzałam ! Bo teraz na pewno ją przeczytam !
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że odnalazłaś ten tytuł! 💙

      Usuń
  2. Bardzo ciekawa recenzja, ale to nie do końca moje klimaty czytelnicze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią sięgnę po tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tematyka raczej nie moja;). Ale widzę, ze mamy tak samo- też lubię czytać książki w papierowej wersji:).

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie spodziewałam się po tym tytule aż tak dobrej recenzji :) może źle oceniłam książkę... może dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazwyczaj nie interesuje mnie taka tematyka, a tu prosze! Zainteresowalas mnie :) Bardzo dobra recenzja! Pozdrawiam!


    http://rymowanemysli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka kompletnie nie jest dla mnie, ale oprawa jest piękna ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaczęłam czytać tę książkę, przeczytałam jakąś 1/3 i rzuciłam nią w kąt. Dla mnie bohaterowie byli płytcy i nijacy, wręcz jednakowi, akcja się wlekła strasznie, kompletnie mnie nie interesowało co będzie dalej a na co drugiej stronie pojawiał się tak rażący błąd stylistyczny, że rwałam włosy z głowy :D Ale może różnica w naszej ocenie to skutek tego, że ja uwielbiam science-fiction i zaczytuję się nim namiętnie, no i... cóż, czytałam setki lepszych, po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na początku też nie porwała. Myślałam, że nie doczytam do końca. Ale jakoś tak mi się spodobała!

      Usuń
  9. Nie przypominam sobie abym o niej słyszała ale toaczej to nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Recenzja ciekawa, jednak sama ksiazka jednak daleka od moich klimatów. Ciesze sie ,że Tobie przypadła do gustu :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię książki W takich klimatach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To raczej książka nie dla mnie, ale nie mówię ostatecznego nie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zdecydowanie muszę ją przeczytać, zachęciłaś mnie!

    codziennyuzytek.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. "Zenith" chyba jest nie w moim guście - jeszcze żadna recenzja mnie do tej książki nie przekonała. :/
    Jeśli chodzi o zmotywowanie się to polecam zrobienie listy rzeczy do zrobienia i zaplanowanie nauki. Ostatnio na blogu pisałam o rzeczach - zapraszam, może Ci przyda. ^^ (i przepraszam, jeśli autoreklama Ci przeszkadza).
    myslizglowywylatujace.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, nie wszystkim podoba się to samo. Co do autoreklamy nie mam nic przeciwko, z chęcią tam zajrzę. 💙

      Usuń
  15. That book sounds interesting. Thank you for sharing.

    New Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/03/mon-guerlain-eau-de-parfum-onecklace_25.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń