Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

czwartek, 17 września 2020

" Według mnie robisz swoje [...] Każdy ma coś do zrobienia. " — Ręka na ścianie

 

Witam Was już we wrześniu. Tym razem niestety nie będzie ulubieńców miesiąca, bo po prostu nie mam Wam czego polecić. Ja jeszcze staram się korzystać z tego wolnego czasu, który mi pozostał. A przyznać muszę, że jego koniec majaczy już na horyzoncie. Staram się jakoś połapać w tym wszystkim co za nie długo ma mnie czekać. Przygotowuję się, gromadzę rzeczy, które mogą być użyteczne, ale sama nie wiem jeszcze jak to będzie. No dobra nie będę smęcić. Dzisiaj chcę Wam przedstawić ostatnią część cyklu Truly Devious, czyli "Ręka na ścianie".


Tekst może zawierać spoilery dotyczące poprzednich części!

A jeśli nie widzieliście poprzedniej opinii, to serdecznie zapraszam na Znikający Stopień.

 


Ostatnio pisałam, że po raz pierwszy udało mi się na blogu zakończyć jakąś serię. To mogłaby być kolejna, tylko nie wiem jakim cudem nie powstał post dotyczący pierwszego tomu. Wybaczcie mi to zaniedbanie, sama nie jestem w stanie pojąć jak ja to zrobiłam. Ale mniejsza z tym...

Stevie Bell wpadła na rozwiązanie zagadki, która przywiodła ją do Akademii Ellinghama. Nie może jednak oficjalnie rozgłosić kto stoi za porwaniem Alice. Brakuje jej dowodów, a odpowiedź na kluczowe pytanie oparta jest na jej detektywistycznej intuicji i przypuszczeniach. Do tego dziwne wypadki, które miały miejsce w szkole i jej okolicach wciąż nie dają jej spokoju. Czy to możliwe, że w pobliżu akademii grasuje morderca? A jeśli tak, kto będzie jego następną ofiarą? 

" Przekonanie, że bogactwo daje szczęście, jest mylne. Zazwyczaj bowiem przynosi coś przeciwnego. W przypadku wielu potęguje uczucie głodu; im więcej jedzą tym bardziej są nienasyceni. Harmonia zaburza się... "

Strasznie dawno miałam do czynienia z tym cyklem ( wyszło tego ponad rok) i trochę pozapominałam. Niektóre szczegóły się pozacierały, trochę myliłam imiona niektórych postaci, ale w trakcie czytania na nowo wszystko sobie przypomniałam. Przypomniałam też sobie jak dobrze czyta mi się te książki i jak bardzo cała ta historia jest wciągająca. 

 " Stevie nie opuszczało poczucie winy - było w smaku kawy, zapachu pokoju, chłodzie od okna. Z poczucia winy dławiło ją w piersiach. "

W książce równolegle są prowadzone dwie linie czasowe. Jednocześnie mamy obraz na życie Ellinghamów zarówno sprzed jak i po porwaniu, a także ciągle mamy możliwość śledzenia poczynań Stevie. Nie przeszkadza to w czytaniu, szczególnie że rozdziały poświęcone przeszłości nie są długie, chociaż trochę się niecierpliwiłam i na powrót chciałam znaleźć się we współczesności. Ale przyznać trzeba, że dzięki temu mamy wgląd w całą sytuację. Jesteśmy o krok przed wszystkimi i możemy obserwować jak fakty z przeszłości wypływają na wierzch, dzięki Stevie. 

"  Nadal nie wiedziała, co dokładnie znaczy, ale przeraziło ją. Uświadomiło jej, że jeszcze nie zna siebie na wskroś, że świat jest wielki i, kiedy go zgłębić, się zmienia. "

Przyznać trzeba, że atmosfera w Akademii jest nieciekawa. Kolejny wypadek może doprowadzić do jej zamknięcia, a w powietrzu aż czuć zbliżającą się katastrofę. Główna bohaterka chwilami wiele ryzykuje, wprost pchając się w ramiona kolejnych zagadek i tropów. Do tego musi mierzyć się z atakami paniki, które pojawiają się bez uprzedzenia. Prócz samej zagadki to właśnie natura strachu, jaki odczuwała Stevie, opisy jej wrażeń były dla mnie interesującą częścią. 

" Już nie miała ochoty być dzielna. Było to męczące. Wciąż czaił się w niej lęk jak kosmiczne monstrum gotowe w każdej chwili wyrwać się spod skóry. "

Oczywiście jak na młodzieżówkę przystało w całą historię został wpleciony wątek miłosny. W tej części główna bohaterka przechodzi trudy rozstania ze swoją pierwszą miłością. To bolesny i trudny okres, który dodaje dziewczynie kolejnych stresów. Jednak o tym czytałam już z mniejszą przyjemnością, po prostu nie bardzo mnie to interesowało. No wiecie... ja tu z przejęciem czytam o tajemniczym porwaniu, którego nikt dotąd nie był w stanie rozwiązać, a tu za chwilę czytam o złamanym sercu. Dlatego, że ta znajomość sporo wnosi, nie będę już jakoś mocno narzekać. 

"  Zbrodnia jest brudna, więc by zrozumieć, co się dzieje, trzeba badać śmieci. "

I teraz tak trochę o całej serii. Myślę, że szybko o niej nie zapomnę. Tajemnicza akademia, która kojarzyć się może z samym Hogwartem, utalentowane dzieciaki i tajemnica, na którą nikt nie zna odpowiedzi. Wyszło z tego całkiem dobre połączenie. Oczywiście nie jest to typowy kryminał, może bardziej powieść detektywistyczna dla młodzieży. Jednak jestem zdania, że przypaść do gustu może zarówno młodszym i jak starszym. Cała trylogia nie jest jakoś bardzo długa, a książki czyta się bardzo dobrze, dlatego zachęcam do zapoznania się z tym cyklemimage

Moja ogólna ocena to 9/10

Jak mija Wam wrzesień? Cieszycie się z nadchodzącej jesieni, czy raczej nie bardzo?

imageimageimage

Pozdrawiam image
https://www.instagram.com/_bluue_butterfly_/https://www.facebook.com/PannaBluueButterfly/?ref=bookmarks


komentarze

  1. Kiedyś już czytałam o tej ksiażce ale obawiałam się, że to młodzieżówka ale jak widać bez obaw też mogę ja przeczytać :) Ja raczej średnio się cieszę z nadchodzącej jesieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi mija wrzesień chorowicie :p Nawet cieszę się na jesień, bo będzie to pierwsza moja jesień w Polsce od wielu lat w sumie ;D
    Nie jestem pewna czy pasowałyby mi dwie linie czasowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ostatnio też dopadło jakieś choróbsko. 🤧

      Usuń
  3. Wiem, że bardzo dużo osób chwali ten cykl, więc może i ja się kiedyś skuszę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Sounds interesting. Thank you for sharing.

    New Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/09/shiseido-zen.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam, jeśli nie ogarniam do końca, zajrzałam też do zakładki "o mnie", ale! Czy Ty też idziesz w tym roku pierwszy raz na studia? Jeśli tak, to rozumiem totalnie to przygotowywanie się do tego, co ma być i nerwy. Trzymam za nas kciuki! Chociaż ja do marca mam mieć wszystko zdalnie :/

    Nie słyszałam o tym cyklu! Ale nie wiem dlaczego, byłam przekonana, że jest to fantastyka. Może takie pierwsze wrażenie robi okładka, jednak "powieść detektywistyczna dla młodzieży" brzmi intrygująco i przyznam szczerze, że dawno nie miałam do czynienia z czymś takim (o ile w ogóle!)
    Same cytaty już dobrze świadczą o książce. W każdym razie - ja się czuję zachęcona do tego cyklu! Pozdrawiam serdecznie i ściskam ciepło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę w końcu uzupełnić tę zakładkę :P Ale tak właśnie zaczynam studia, u mnie w formie hybrydowej i jest strasznie sporo zamieszania. Ale myślę, że jakoś damy sobie z tym radę 😅 💙

      Usuń
  6. Ten cykl gdzieś mi już mignął zarówno na blogu jak i na instagramie. Będę mieć na uwadze przy wyborze książki na jesień:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawi mnie historia tej trylogii. Chcę przeczytać książkę po tym, jak ocenisz ją wysoko.
    Pozdrowienia z przyjaźni.

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam zapowiedź poszczególnych części, ale jakoś mnie nie zaintrygowały. Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sounds interesting. Thank you for sharing.

    New Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/09/juvena-of-switzerland-juvenance-epigen.html

    OdpowiedzUsuń