Tytuł:Żywioły Karteru. Księga I. Ziemia
Autor: Meridiane Sage
Data wydania: 2018r.
Wydawnictwo: WasPos
Raz na siedem lat Karterczycy spotykają się w kamiennym kręgu, aby wybrać nowych Strażników – po jednym z każdej frakcji. Od teraz los Dzieci Żywiołów leży w rękach Falena (Powietrze), Ellie (Ziemia), Rin (Woda) i Aleca (Ogień). Ich zadaniem jest zniszczenie wszystkich nerimich – krwiożerczych i zmiennokształtnych bestii. Jednak… to nie nerimi są prawdziwymi wrogami Strażników. Karter trawi inna siła, potężniejsza i mroczna. Gdy po tysiącu lat dusza dioriego Narissana, syna bogini Nilani i Księcia Piekieł Castiella, uwalnia się z Podziemia, Państwo Żywiołów staje się szachownicą w rozgrywce bóstw i demonów.
Zacznę od tego, że autorce należą się na prawdę wielkie brawa i słowa uznania, ponieważ stworzyła cały świat od podstaw. Karter to niezwykłe miejsce, gdzie ludzie są w stanie zapanować nad żywiołami i korzystać z ich siły. Podzielony jest na 4 frakcje: Wodę(Aquariusi) , Ziemię (Terraci), Ogień (Ignisi) i Powietrze (Ventusi). Co siedem lat wybierani są Strażnicy, którzy mają zapewnić bezpieczeństwo Karterowi i chronić mieszkańców przed potworami (nerimi). Świat przedstawiony w książce różni się o wiele od naszego. Autorka bardzo dobrze zadbała o historię i mapę geograficzną Karteru- podani są sąsiedzi państwa (brakowało mi tylko mapki). Każda z frakcji ma inny język, zwyczaje i tradycje; wierzą w różnych bogów (ich również mamy opisanych).
Czytając nie ma się wrażenia, że postaci zlewają się z tłem. Każda z postaci ma swój własny charakter (silnie zaznaczony sposób bycia, gesty i styl wypowiedzi). Głównymi bohaterami są świeżo upieczeni Strażnicy:
Falen (Powietrze) ,
Ellie (Ziemia) ,
Rin (Woda) ,
Alec (Ogień).
Tak jak wspominałam, każda postać jest inna, dlatego jedne polubiłam bardziej, inne mniej. Moim ulubieńcem został Falen, który jest trochę sarkastyczny, a jego sposób bycia przypomina mi bardzo dr. House'a (nic dziwnego, że przypadł mi do gustu! hah)
Jest to dopiero pierwszy tom , dlatego jesteśmy powoli wdrażani w całą historię. Mimo to było wiele rzeczy i zwrotów akcji, których się nie spodziewałam, ale bywały i takie, które przewidziałam. Nie chcę zdradzać Wam za wiele z fabuły, bo dosyć dużo jest już w opisie (nie chce powielać). Myślę, że każda osoba lubująca w książkach fantasy powinna wziąć tą książkę pod uwagę, ponieważ jest całkiem dobra.
Sądzę, że historia ma potencjał i może się z niej rozwinąć coś naprawdę świetnego (Będę trzymać kciuki za autorkę i wyczekiwać drugiego tomu!)
Ach prawie bym zapomniała! Łapcie kilka cytatów:
To nie do końca prawda, że czas leczy rany. On po prostu stopniowo przyzwyczaja do pustki w sercu, jaką wydarło odejście kogoś bliskiego. Ból nigdy nie zniknie, nie całkowicie, ale z biegiem lat da się do niego przyzwyczaić, przez co zacznie wydawać się lżejszy… Zawsze prędzej czy później przychodzi ukojenie
Całe życie był ateistą. Nie wierzył w ani jedno słowo spisane na kartach świętej księgi ventuizmu zwanej Savitrią, lecz teraz, gdy wieczność postanowiła się o niego upomnieć, zaczął obawiać się kary. Za niewiarę, za całe zło, które wyrządził. Bo przecież żaden człowiek nie jest święty. Wszyscy mają coś na sumieniu, a Falen nie stanowił wyjątku od tej reguły.
Pewien karterski myśliciel powiedział kiedyś, że nadzieja gra na tęsknotach głupców i czmycha zawstydzona przed mędrcami.
Moja ogólna ocena książki to 9/10
A czy wy czytaliście już tę książkę? A może zamierzacie po nią sięgnąć?
Zapraszam na:
Facebook
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Chyba nie w moim stylu. Ja wolę książki toczące się w świecie realnym. Głównie sensacyjne i thrillery - takie trzymające w napięciu, z wartką akcją, które można pochłaniać dzień i noc :D
OdpowiedzUsuńW swojej biblioteczce też mam kilka takich pozycji :3
UsuńGdzieś mi już mignęła w recenzjach na innych blogach...w sumie zapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Taak. Recenzję tej książki można spotkać na kilku blogach. Ale to dobrze bo wielu ludzi może wstępnie zapoznać się z tytułem.
UsuńLubię fantastykę, ale bardziej w stronę wampirów itp. Książka raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
Można powiedzieć, że wampiry również tam występują razem z innymi nerimi.
UsuńNie mój gatunek literacki, ale dla wielbicieli fantastyki z pewnością będzie idealna :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust. Ja należę do osób które czytają wszystko co się napatoczy :D
UsuńWstęp trochę przypomina mi "Niezgodną". O pomyśle podziału na takie frakcje frakcje pierwszy raz dowiedziałam się z tamtej książki. Myślę, że ta również jest bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://www.monabednarska.com/
Raczej nie przepadam za takimi gatunkami, ale zastanowię się nad przeczytaniem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com