Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

poniedziałek, 3 czerwca 2019

Zagubiona tożsamość- "Iluzja"-recenzja


Tak jakby książki z portalu www.czytampierwszy.pl nigdy się nie kończą. A moje natchnienie przychodzi i odchodzi, więc wychodzi, że recenzje są częściej niż inne posty. Wybaczcie...
Ale wróćmy do meritum. Dzisiaj chciałabym Was zapoznać z "Iluzją"



Tytuł: Iluzja
Autor: Marta Malinowska
Data wydania:30 stycznia 2019
Wydawnictwo: Sine Qua Non

Na co cię stać w obronie własnej tożsamości?
W Południowych Królestwach, zróżnicowanych i skłóconych dominiach, niektóre kobiety widzą przyszłość. Ich Przewodnikami zostają mężczyźni, którzy przeszli długie szkolenie i niebezpieczne rytuały. W Diogorii – krainie skomplikowanych maszyn, honoru i opanowania – nie ma osób obdarzonych talentem magicznym, ale nie brak tam dzielnych wojowników, łaknących podbojów, zaszczytów i sławy.
Król Diogorii zamierza podbić Południe za pomocą jego własnej broni – magii. Wykorzystuje w tym celu jeńców, Widzącą Verę i Przewodnika Rena. Verze odbiera tożsamość, a Renowi nakazuje wytropić buntowników w jego rodzinnym mieście.
Losy bohaterów spoczywają w rękach możnych tego świata, lecz pragnienie wolności i nadzieja nie pozwalają im się poddać.
Iluzja to opowieść o niezmordowanej, gniewnej cierpliwości. O wyczekiwaniu na swój moment w posępnym, gęstym bezczasie. I o tym, co się dzieje, gdy ten moment nadejdzie.

To jest ta książka, którą nie wiem jak zrecenzować. Bo ani mi się nie podobała ani mi się podobała. I tak tkwię w tym złotym środku, kompletnie nie wiedząc co napisać. Ale postaram się zacząć od początku.

Jedną z głównych bohaterów jest widząca Vera, która trafia do kamieniołomu w Diogorii. To tam dostaje pierwszego transu i spotyka Rena. (Tak, Ren to drugi główny bohater.) Król Diogorii postanawia wykorzystać Widzącą oraz jej Przewodnika by zdobyć Południe, dlatego Verze odbiera jej tożsamość, a Rena zmusza do znalezienia buntowników.  Vera, której imię to teraz Migna zostaje zmanipulowana i posłusznie wykonuje rozkazy dotychczas znienawidzonego władcy.

Idzie mi bardzo opornie,ale lecimy dalej.

Główna bohaterka nie przypadła mi do gustu. No wiem, że odebrano jej pamięć, ale była tak agresywna i nieobliczalna, że czasami szkoda mi było Rena. Chociaż z czasem stała się łagodniejsza. Nie mam bladego pojęcia czym się kierowała podejmując decyzje. Po prostu nie wiem. Raz jest miła, potulna i normalnie do rany przyłóż, a raz agresywna, pełna nienawiści i wybuchowa. Sama nie wiem co ona tak na prawdę czuje do swojego przewodnika. Czysta nienawiść, a może początek miłości? Ciężko stwierdzić.

Ren z kolei bardziej mi się przypodobał, chociaż nooo... też mi w nim coś nie pasowało. Mam wrażenie, że on sam do końca nie wiedział czego chce. Niektórych jego decyzji również nie rozumiałam, ale może to jakaś kwestia indywidualna. Jest inteligenty i mimo wszystko stara się dbać o swoją widzącą.

Wątek Widzących i Przewodników bardzo mi się spodobał. Dla mnie było to coś nowego, bo o ile z samymi wizjami w książkach spotykam się dosyć często, to z tym, że każda widząca musi mieć przewodnika- pierwszy raz. Zaciekawił mnie fakt, że widzącą może być tylko kobieta, a przewodnikiem tylko mężczyzna, no ale... nie dowiedziałam się, dlaczego tak jest. (Chociaż możliwe, że pominęłam jakiś fragment lub coś przeoczyłam, więc z góry przepraszam jeśli to nie prawda.)

Historia moim zdaniem ma ogromny potencjał, ale czuję ogromny niedosyt. Odnoszę wrażenie, że kwestie, które powinny być rozwinięte, zostały przeoczone. Nie wszystko zostało wyjaśnione. Mam wrażenie, że autorka za dużo chciała dać wszystkiego, zamiast skupić się na kilku ważnych rzeczach. Jednak to dopiero są początki jej kariery, a na początku wcale nie trudno o błędy.

Tutaj jak zawsze wstawiam kilka cytatów, które udało mi się wyłapać podczas czytania :

 Znała gniew i sięgał on głębiej, nic tak nie oczyszczało i nie uspokajało jak gniew. Właśnie nic tak nie wygładzało poczucia niedopasowania i niemożności znalezienia sobie miejsca.

Przeszłość istnieje, nieważne, czy ją pamiętasz, i zawsze… A jak nie pamiętasz, to patrzysz na siebie i nie wiesz, skąd to wszystko. Wszystko w tobie wie, oprócz ciebie, jakbyś był za ścianą albo nie wiem, szybą, cholernym witrażem, jakbyś patrzył w zafrę, widział, ale nie sięgał, nie słyszał, nie mógł dotknąć!

Świat okazał się zbudowany z popiołu, tak, owszem. Lecz świeży popiół, jeśli się postarać, potrafi się czasem zmienić w całkiem porządny ogień. A czasami nie trzeba się nawet starać – wystarczy odpowiednio silny podmuch wiatru.

Moja ogólna ocena to 5/10

 Może chcecie mi przedstawić wizję książki idealnej? 

imageimageimage
Zapraszam na:
 Facebook
Pozdrawiam  image

PS Recenzja była pisana z ogromnym trudem, więc wybaczcie mi to jak wygląda. Mam nadzieję, że nie jest tak źle jak myślę. 

komentarze

  1. Ja wybieram thrillery :)


    Zapraszam na nowy post, a w nim relacja z Wielkiej Parady Smoków w Krakowie.

    Pozdrawiam. Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  2. Portalu czytampierwszy nie potrafię ogarnąć, dałam sobie spokój;) W każdym razie widzę że lektura raczej by mnie nie wciągnęła, kompletnie nie moje literackie klimaty...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, dlatego że lubuję się w fantasy, to książek z tego gatunku na pewno nie zabraknie, ale może w końcu trafię i w twoje gusta! 💙

      Usuń
  3. Z Twojej z trudem napisanej recenzji wywnioskowałam, że jest to książka fantasy, ale autorka stara się przekazać w niej wartości ogólnoludzkie. Zamysł szlachetny, ale to nie dla mnie. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm nie do końca mój gatunek choc sam pomysł na książke całkiem spoko. Dzięki za recenzje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że trafię na książkę, która i Ci się spodoba 💙

      Usuń
  5. Raczej nie moje klimaty i ciężko byłoby mi przebrnąć przez tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi się nie podoba motyw z przewodnikiem, może nie samo to, że jest przewodnik, ale to, że każdy przewodnik jest meszczyzną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem w 100% tego pewna, ale nie spotkałam się z żadną wzmianką, która sugerowałaby że jest inaczej.

      Usuń
  7. Myślałam,że okaże się lepsza :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozory często mylą, ale też myślałam, że będzie ciut lepsza 😝

      Usuń
  8. Bardzo ciekawa książka :)
    Dodaję do obs i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W OGÓLE nie jest źle, moim zdaniem. Uważam, że bardzo dobrze napisałaś tę recenzję. Książka jest taka "niezdecydowana", ani zła, ani dobra, i właśnie to oddałaś.
    Książka idealna? Sama bym taką chciała... Dla mnie to książka zawierająca trochę akcji, ale nie sprowadzająca się tylko do tego; jakiś problem moralny, dużo uczuć, trochę idealizmu, no i przede wszystkim bohaterowie, których można pokochać... Dla mnie książka - to bohater. Jeśli lubię bohatera, to utwór może nawet nie być wybitny, a ja jestem kupiona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo 💙 Co do książki idealnej mam chyba podobnie 😁

      Usuń
  10. Podoba mi się pomysł na fabułę, szkoda, ze nie w pełni ciekawie zrealizowany. Takie książki chyba ocenia się najtrudniej. też mam czasem taki dylemat, no niby nie chcę napisać o niej źle, bo to i tamto było fajne ale jednak czytało się ciężko. Co do irytującej bohaterki, to takie są często spotykane. Rozchwiane emocjonalnie hymm nie tylko w książkach :P i wcale nie musiały stracić pamięci.

    OdpowiedzUsuń