Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

wtorek, 31 grudnia 2019

2020


Już za kilka chwil powitamy nowy rok w towarzystwie hucznych spotkań, wielkiego odliczania i kolorowych świateł na niebie. Ale zanim to wszystko nastąpi, życzę Wam, moim czytelnikom aby rok 2020 należał do Was, do każdego z osobna. Abyście nie bali się chwytać się życia za rogi i korzystać z okazji. Życzę Wam wytrwałości w dążeniu do celu, szczęścia na co dzień i motywacji do wszystkich działań!

wtorek, 24 grudnia 2019

Idą święta



Idzie kolęda
Polska kolęda
Drogą, bezdrożem
Szuka kolęda
Wielkiego święta
Znaleźć nie może

czwartek, 12 grudnia 2019

"Każdy z nas ma w sobie potencjał, talent, który jest ukryty. Sztuką jest go odkryć."- Świateczna paczka od Dziewczyny w trampkach


Dzień doberek!
Wiem, że ostatnio trochę mnie tu mniej, ale mam tyle różnych rzeczy do ogarnięcia, że ciężko to wszystko pogodzić. Nie będę obiecywać poprawy, bo nie wiem czy w najbliższym okresie to nastąpi, a głupio tak rzucać puste obietnice. Myślę, że częściej widywać będziemy się w czerwcu, ale jak to się wszystko potoczy, jeszcze zobaczymy.
Wracając do tematu, dzisiaj przychodzę do Was z recenzją "Dziewczyny w Trampkach"!

sobota, 23 listopada 2019

"Idę się rozejrzeć za moją matką."- Enola Holmes. Sprawa Zaginionego Markiza


Fazę na Sherlocka Holmesa złapałam po obejrzeniu serialu BBC. Byłam zachwycona i oczarowana. Nie mogłam przeżyć, że serial ma tylko tyle odcinków. Jednak zaraz po tym rzuciłam się na wszystko co tylko z detektywem było związane. Na pierwszy ogień poszedł film z Robertem Downey Jr w roli głównej, potem wzięłam się za książki sir Arthura Conan Doyla, a teraz czas na błyskotliwą siostrę Sherlocka- Enolę.

sobota, 26 października 2019

Znaleźliśmy gwiazdy,ty i ja. Można je dostać tylko raz. — Tamte dni, tamte noce


Gdzieś tam pomiędzy ślęczeniem nad podręcznikami, czytaniem lektur oraz uczeniem się jak jeździć samochodem, by nikogo nie potrącić udało mi się coś przeczytać. Bohaterem dzisiejszego postu zostanie książka "Tamte dni, tamte noce" z portalu Czytampierwszy  Nie przedłużam i zapraszam.

sobota, 12 października 2019

Trochę lat minęło!


Hejka! To znowu ja! Odfajkowałam dzisiaj olimpiadę biologiczną, więc może będzie mnie tutaj więcej. Ale... pożyjemy, zobaczymy...

niedziela, 29 września 2019

Jak mogłaby wyglądać apokalipsa?- "Strażnik"


Jeśli się zastanawiacie, to tak, nadal żyję. Miewam się... co prawda średnio, ale raczej nie warto się nad tym rozwodzić. Wiem, że na blogu nie działo się kompletnie nic. Po poście z podsumowaniem lata zniknęłam na dwa tygodnie. I to wcale nie było spowodowane tym, że po prostu zapomniałam o blogu (skądże!), spowodowane było (i pewnie nie raz jeszcze będzie) brakiem czasu. Wiem jak to brzmi, ale zdarzają się dni, kiedy wychodzę z domu o 6 a wracam o 20, a gdzieś koło 22 padnięta idę spać. No cóż klasa maturalna to nie przelewki.

niedziela, 1 września 2019

Pożegnanie lata


Koniec wakacji, to tak naprawdę kwestia kilkunastu godzin. Przemilczę fakt, że ja nadal jestem kompletnie nieprzygotowana (nie mam nawet ołówków). Kończy się czas dobrej zabawy, dłuższego snu i błogiego lenistwa. W tej sytuacji należałoby przystosować organizm do wcześniejszego wstawania oraz długiej, wytężonej pracy umysłowej. Ale komu się chce?

wtorek, 27 sierpnia 2019

"Czy ktokolwiek widzi to samo obojgiem oczu?" Człowiek o fasetkowych oczach


Wiecie, z tą książką było tak, że nie od razu byliśmy sobie przeznaczeni. Na portalu Czytampierwszy nazbierałam już tyle punktów, by móc je wymienić na książkę w wersji papierowej. Czekałam i czekałam, bo chciałam wymienić je na coś takiego co porwie mnie od razu. I kiedy w końcu pojawiła się nowa książka...przegapiłam okazję. No cóż, bywa. Postanowiłam, że nie będę już czekać i sprawdziłam co jest jeszcze dostępne. I tak jakoś padło na "Człowieka o fasetkowych oczach".

piątek, 16 sierpnia 2019

"Prawdziwi szaleńcy, moja droga, to ci, którzy widzą tylko to, co mają przed oczami" 💫 Jeszcze będziemy szczęśliwi


Dzisiaj znów mam dla was recenzję książki z portalu Czytampierwszy , jednak tym razem nie ma ona nic wspólnego z żadną magią ani innymi nadnaturalnymi zjawiskami. Bo dzisiaj moi drodzy, zajmiemy się młodzieżówką.

piątek, 9 sierpnia 2019

Podróże małe i duże- Czy łóżko Baby Jagi jest wygodne?


Okeej. Na początku chciałam powiedzieć, że nie spodziewałam się aż tylu komentarzy pod ostatnimi postami! Zaszaleliście! Jest mi z tego powodu niezmiernie miło💙! Chcę jednocześnie poinformować, że wpadnę na strony wszystkich komentujących tylko może to trochę potrwać. Mam nadzieję, że nie będziecie źli.

poniedziałek, 5 sierpnia 2019

"Nie ma Pana, anioły kombinują" | Kłamca- Recenzja


Mam teraz przygotowanych kilka pomysłów na wpisy, więc myślę, że posty będą pojawiać się dwa razy w tygodniu. Zobaczymy jak długo potrwa ten stan (oby jak najdłużej). Prócz dzisiejszej recenzji, mam w zanadrzu jeszcze jedną książkę, którą mogę zrecenzować, a potem zobaczymy... Ale dzisiaj zajmujemy się książką!

poniedziałek, 29 lipca 2019

Podróże małe i duże- Byłam na końcu świata?


Na te wakacje nie miałam zaplanowanych żadnych większych wyjazdów. Ot, zwykłe wakacje w domu. Jednak z inicjatywy rodziców, żeby wakacje nie były nudne, wybraliśmy się na małą wycieczkę.
Naszym głównym celem było Silvarium we wsi Poczopek. Ale zanim tam dojechaliśmy zahaczyliśmy jeszcze o Kruszyniany.

poniedziałek, 22 lipca 2019

Dzikie dziecko miłości



Temperatury troszkę pospadały. Jednocześnie mam wrażenie, że zamiast wiosny i lata, w tym roku mamy porę suchą i deszczową. Po okropnej suszy pełnej upałów przyszedł deszcz i deszcz i jeszcze więcej deszczu... Ale jeśli deszcz zepsuł również i Wasze plany, to przedstawiam Wam książkę, którą możecie w tym czasie poczytać.

poniedziałek, 17 czerwca 2019

"Gdzie ten jest, kogo jakby nie ma?" -Znikający stopień


Upały, które nadeszły i w najbliższym czasie odejść nie planują, nie napawają wielką motywacją do działania. Ale pomimo tego letnio-wakacyjnego letargu biorę dzisiaj na warsztat kolejną książkę. Zero fantasy! Obiecuję!

poniedziałek, 3 czerwca 2019

Zagubiona tożsamość- "Iluzja"-recenzja


Tak jakby książki z portalu www.czytampierwszy.pl nigdy się nie kończą. A moje natchnienie przychodzi i odchodzi, więc wychodzi, że recenzje są częściej niż inne posty. Wybaczcie...
Ale wróćmy do meritum. Dzisiaj chciałabym Was zapoznać z "Iluzją"

poniedziałek, 27 maja 2019

Bestia straszliwa jest


A ja nadal czytam książki z serwisu Czytampierwszy!(Udało mi się wymienić punkty na książkę, stoi już na półeczce!) Dlatego, znowu recenzja książki. Nie przedłużam i zapraszam

Tytuł: Bestia (The Beast is An Animal)
Autor: Peternelle van Arsdale
Data wydania:13 marca 2019
Wydawnictwo: Poradnia K

Mroczna, oniryczna baśń. Książka zmrozi krew w żyłach nawet czytelników o mocnych nerwach.
Pewnego razu, w pewnej wiosce na świat przychodzą bliźniaczki. W tym samym roku rozpoczyna się okres głodowej suszy. Mieszkańcy obwiniają za klęskę nieurodzaju nowo narodzone dzieci i wypędzają je wraz z matką do lasu. Lata później odczłowieczone bliźniaczki – pożeraczki dusz – powracają. Dręczone głodem uśmiercają niemal całe Gwenith, oszczędzając jedynie Alys i pozostałe dzieci. Pięćdziesięcioro ocalałych biorą pod swoją opiekę mieszkańcy sąsiedniej osady. Alys – dziewczyna o tajemniczym darze, którego nie może ujawnić, bo zostałaby nazwana czarownicą, jako jedyna nie obawia się pożeraczek dusz. Ciemny las ją wzywa. Tymczasem Starsi nakazują budowę drewnianego ogrodzenia, które ma ochronić Defaid przed potworami Bestii… Kiedy uderza katastrofa, Alys wyrusza w mroczną podróż, w której musi uratować swój świat. Podroż w najciemniejsze zakamarki lasu – i własnej duszy.
Prawa do ekranizacji książki zakupiła wytwórnia filmowa Amazon Studios, a produkcją ma się zająć Ridley Scott.

Główną bohaterką jest Alys. Poznajemy ją, kiedy jest ona w wieku siedmiu lat. Dziewczyna panicznie boi się nocy; nie potrafi poczuć się bezpieczna w wszechogarniającym mroku. Bezczynne leżenie i czekanie na sen irytuje ją do tego stopnia, że postanawia zmierzyć się z ciemnością na zewnątrz. Wychodzi z domu akurat tej feralnej nocy, kiedy jej wioskę postanowiły nawiedzić pożeraczki dusz- Angelica i Benedicta; bliźniaczki, które wraz z matką zostały wygnane z tej samej wioski przed laty. Mszczą się one na mieszkańcach wioski za wyrządzone krzywdy pozbawiając wszystkich powyżej 15 roku życia duszy.  Alys wraz z innymi osieroconymi dziećmi zostaje wysłana do sąsiedniej wioski. Tam w zamian za pożywienie i dach nad głową musi nocą, tuż za drewnianym ogrodzeniem, strzec wioski przed niebezpieczeństwem. Jednak czy drewniana zapora skutecznie obroni mieszkańców przed pożeraczkami?

W międzyczasie okazuje się, że Alys nie jest normalną dziewczyną. Posiada zdolności, które przejawiają straszliwe bliźniaczki. Dziewczyna chociaż naprawdę nie chce krzywdzić innych, cały czas balansuje na granicy dobra i zła. Staje przed poważną misją jaką jest ocalenie istniejącego świata.

Cała powieść utrzymana jest w mrocznym, ale zarazem baśniowym klimacie.Utwór zachowany jest w tonie strasznej opowiastki na dobranoc. Nie wiem czy to trafnie, ale kojarzy mi się z kołysanką "Był sobie król".

Ważnym elementem w tej książce jest przyroda. To w leśnym otoczeniu dochodzi do ważniejszych wydarzeń, co sprawia, że czuje się, że w opowieści jest jakiś pierwotny element, jakiś dziki instynkt, który ciągnie nas w stronę lasu. Natura jest opisana w dwojaki sposób. W pewnych miejscach możemy rozpływać się nad pięknem przyrody, natomiast w innych możemy poczuć grozę i strach przed tym co czai się w leśnym poszyciu.

Książka jakoś bardzo mnie nie zachwyciła. Była dobra i dosyć szybko się ją czytało, ale drugi raz na pewno bym jej nie czytała. Na podstawie tej książki ma wyjść film i jeżeli jego twórcy zachowają ten mroczno-baśniowy klimat, może to być bardzo dobry film.


Śmierć miała w sobie po prostu coś odmiennego od życia.


Nagie korzenie i gałęzie zgarbione jak ramiona... Wyglądają nad tą wodą jak potwory.

Muszę iść dlatego, że cię kocham. Kocham cię, więc by móc do ciebie wrócić, muszę wymazać czerń ze swojej duszy.

Szczęście. A więc tym jest. Radością z posiadania ciała, zmysłów. Świadomością, że ma się dokąd wracać. I bezwzględnym, odwzajemnionym kochaniem.


Gdy powróciła, przyjął ją z otwartymi ramionami. Nie przestał czekać ani na chwilę. Tak jakby czekał na nią, odkąd się urodził.


Moja ogólna ocena to 6/10

Wiem, że wielu z Was ma inne upodobania co do książek, więc napiszcie mi co ostatnio czytaliście!

imageimageimage
Zapraszam na:
 Facebook
Pozdrawiam  image
www.czytampierwszy.pl

poniedziałek, 13 maja 2019

Kołysanka z Auschwitz


Bardzo często możemy teraz się spotkać z literaturą obozową. Na grupkach książkowych strasznie głośno było o Tatuażyście z Auschwitz czy Uwięzionych w raju, które dosyć szybko stały książki popularnymi i pożądanymi. Zazwyczaj nie sięgam po tego typu powieści, z obawy przed trudnymi pojęciami czy faktami, których nie pamiętam. Tym razem zrobiłam wyjątek i wzięłam się za Kołysankę z Auschwitz.

poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Setna królowa


Okeeej. Tak. To kolejna książka z portalu Czytam Pierwszy, ale bardzo mnie kręci dostawanie książek za recenzje. Wybaczcie mi te łakomstwo 🤭 Ale to w końcu mój ulubiony gatunek!

środa, 3 kwietnia 2019

Zamiana


Na wstępie chciałam podziękować za tyle ciepłych słów pod ostatnim postem 😊Tak jak obiecałam, dzisiaj wstawiam recenzję książki "Zamiana".

poniedziałek, 18 marca 2019

Żywioły Karteru

Ostatnio dzięki uprzejmości pewnej miłej Pani miałam szansę przeczytać (a teraz również i zrecenzować dla Was)  książkę "Żywioły Karteru". Zapraszam do czytania!

poniedziałek, 25 lutego 2019

Moje serce należy do ciebie


Jakoś ostatnio jak były zimowe promocje w Empiku zakupiłam dwie książki (tę i jeszcze jedną). No i tylko jak znalazł się czas wzięłam się do czytania. I dzisiaj przychodzę do Was z recenzją tej oto książki!

poniedziałek, 28 stycznia 2019

Jak ryba w wodzie


Nie zawsze lubiłam pływać. Wcześniej coś w wodzie cały czas mnie odstraszało, sprawiało, że zawsze się wycofywałam i siedziałam na brzegu. Na basenie  towarzyszył mi pewnego rodzaju lęk, że wejdę do wody i już nie wypłynę, że zostanę wciągnięta pod powierzchnię. Nie było mowy o żadnym pływaniu, chyba, że w specjalnym pasie, który unosił mnie na powierzchni wody...